Motocykl ten był wybrany sercem, podobał mi się jak żaden inny (i nadal uważam, że nie ma piękniejszego seryjnego motocykla), był to Hyosung Aquila GV650 AE.
Motocykl ten otworzył sprawił, że moje roczne przebiegi przekroczyły 15 tysięcy kilometrów, pierwszy raz przejechałem na nim trasę dzienną rzędu 400km.


Maszyna oczywiście miała swoje wady, zamocowanie jakiekolwiek bagażu do seryjnego motocykla jest raczej trudne. Dodatkowo pasażer ma do dyspozycji dość symboliczną ławeczkę a podnóżki są zamontowano dość wysoko i pasażer o długich nogach będzie po prostu cierpiał. Kilka modyfikacji (między innymi zaprojektowanie i wykonanie bagażnika połączonego z oparciem pasażera) pozwoliło na zrobienie przebiegu ponad 30 tysięcy kilometrów do końca roku 2011, kiedy już poważnie myślałem o innej maszynie.